Kim jest Danka Braun? Historia pewnego związku.


Danka Braun to pseudonim literacki autorki zupełnie nowej na naszym rynku wydawniczym. Nigdy nie słyszałam o tej Pani, dlatego tym większe było moje zdziwienie, gdy trafiłam na jej jakże rewelacyjną książkę. Jestem wielbicielką pięknych okładek i chyba już nic tego nie zmieni, więc Historię pewnego związku wzięłam do ręki właśnie ze względu na piękną szatę graficzną. Spodziewałam się romansu, uroczej historii miłosnej - czegoś lekkiego, a nawet banalnego. O jakże się zdziwiłam :)

Ona - piękna w sposób nieoczywisty, szara mysz, intelektualistka, aczkolwiek naiwna jak dziecko.
On - bogaty, skrajnie bezczelny i do tego przystojny doktorek, ba! neurochirurg, a do tego dupek jakich mało.

Spotykają się w młodości, ona go wielbi, on ją wykorzystuje czyniąc z siebie seksualnego mistrza. Ona robi mu kanapki, on twierdzi, że jest tępa lingwistycznie, ale idealna by spełniać jego łóżkowe zachcianki.
Ich drogi rozchodzą się, co jest dość logiczne w przypadku spotkania skrajnie różnych osób, ale po latach namiętność powraca oczywiście w najmniej spodziewanym momencie.

Zakochałam się w tej książce, jest tak pełna sprzeczności, dotyka tematów trudnych (jak chociażby małżeński gwałt), zabawnych (aby być piękną wbij się w pancerne majty), wzruszających (walka o życie) i całkiem zwyczajnych. Autorka opisuje najbardziej toksyczny związek, o jakim dotychczas czytałam. Na szczęście Braun pisze z perspektywy kobiety i mężczyzny, więc możemy poznać podwójny punkt widzenia bohaterów. Ten zabieg narracyjny ułatwia zrozumienie, co siedzi w głowie osobnika z przerostem ego... co jednak wcale nie czyni go lepszym w oczach czytelnika

Na plus działa też fakt, że jak na te niespełna trzysta stron treści bardzo dużo się dzieje. Myślę, że inne autorki zrobiłyby z tego trylogię :) Pani Braun upchnęła w treści tak wiele wątków, że teraz, po lekturze wydaje mi się to aż niemożliwe. A co ciekawe, nie miałam wrażenia, że coś zostało umieszczone na siłę. Niektórym czytelnikom może przeszkadzać brak przemyśleń bohaterów - nie znajdą tu bowiem recepty na życie. Dla mnie bardzo istotny jest też brak umoralniania czytelnika, którego wręcz niecierpię.
Podsumowując: nie nudziłam się, nie zauważyłam sztuczności, za to doskonale wyczuwałam emocje bohaterów, momentami miałam ochotę naprawdę mocno trzasnąć dr Robercika...


PS. Szanowna Autorko, wykonałaś kawał świetnej roboty, niecierpliwie czekam na kolejną część.

Szczegóły
Tytuł: Historia pewnego związku
Autor: Danka Braun
Wydawnictwo: Prozami, 2012

Ocena 5/6

4 komentarze:

  1. Dla mnie to też absolutną rewelacja :-) jednak nie odczuwam potrzeby kontynuacji tej historii. Boję się ze to będzie już naciągane i takie na siłę .

    OdpowiedzUsuń
  2. autorka w wywiadzie powiedziała, że trzecia część będzie o tym, jak Robert szuka zabójcy byłej żony. Dziwne, bo ten wątek został wyjaśniony... Czas pokaże, może się nie rozczarujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przyjemność poznać osobiście Panią Braun i pierwotnie książka była dwa razy dłuższa, ale pod wpływem nacisków wydawcy została podzielona na dwie części. Rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę, to musi być fajna kobietka ;) szkoda, że zawsze tak długo czekamy na premierę. Mam wrażenia, że wydawnicza machina w naszym kraju działa strasznie wolno... Pozdrawiam

      Usuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)