MENU

Dar Julii – Tahereh Mafi. O tym jak Julka ratuje świat

"Jestem klepsydrą.
(...) Czuję, że mam zrośnięte, ciężkie od piasku nogi, umysł przepełniony ziarenkami wahania i niedokonanych wyborów, tracę cierpliwość, w miarę jak czas przecieka mi przez ciało."

Pierwsze wrażenia
Cudowna, kwitnąca okładka - budzi jednoznaczne skojarzenia. Czyżby udało się uratować świat? Czy "Dar Julii" dorównał poziomem poprzednim częściom? O tym za chwilę.
Uwaga: opinia zwiera spojlery części I i II.

Fabuła
Julia wreszcie zdaje sobię sprawię, jak bardzo jest potężna. próbuje okiełznać swoją moc, ale do tego jest jej niezbędne wsparcie przyjaciół. Warner odkrywa swoje prawdziwe wnętrze, Kenji okazuje się idealnym przyjacielem, a Adam?
Adam to materiał na osobną historię ;)
Komu jeszcze udało się przeżyć atak Komitetu Odnowy? Czy Julia z przyjaciółmi ma szansę zawalczyć o wolność ludzkości? Przeczytajcie.

Opinia 
Pierwszy tom serii o Julii - dziewczynie z darem zabójczego dotyku urzekł mnie i oczarował stylem, klimatem oraz językiem, jakim został napisany. Tom drugi pokazał inne oblicze Julii i był dobrym kawałkiem dystopii z efektownymi "momentami". A tom trzeci? Szczerze mówiąc lekko się zawiodłam. Nie zdarzyło się nic zaskakującego, odkrywczego. Nie przeżyłam szoku, nie wzruszyła mnie również historia miłosna.
Akcja jest dynamiczna, spójna i nie pozwala się nudzić. Autorka konsekwentnie poprowadziła bohaterów do przewidywalnego finału. Nadała nową jakość osobie Kenjiego, który w tej części był moim ulubionym bohaterem - odważnym, niezawodnym, a do tego szalenie zabawnym. Stał się najlepszą "przyjaciółką" Julii, wspierał ją, motywował, a gdy trzeba - sprowadzał na ziemię. Natomiast zachowanie Warnera i Adama okrutnie mnie rozczarowało: obaj nie grzeszyli rozumem i konsekwencją. Zachowywali się jak płaczliwe baby z urażoną dumą, a ich działanie było irytujące i niekonsekwentne. Spodziewałam się również kilku miłosnym momentów, których niestety autorka mnie pozbawiła. Rozumiem, że to dystopia i walka o wolność stała się głównym wątkiem, ale serio? Jak można było zrobić coś takiego w tak pięknej, klimatycznej historii?
Nie rozumiem dlaczego autorka zrobiła z zadziornego, charakterystycznego Warnera taką ofiarę losu, która nie łamie się pod wpływem sadystycznego ojca, ale z miłością nie potrafi sobie po męsku poradzić. Czasem miałam wrażenie, że Warner zamienił się osobowością z Julią ;)
Jednak całość uważam za udaną kontunuację serii. Osoby lubiące dystopie i motyw walki o dobro ludzkości raczej nie będą zawiedzione, wiele się dzieje, a pomysły autorki są ciekawe, choć przewidywalne. Bardzo podobał mi się sposób przedstawienia mocy - bohaterowie tworzą swoistą drużynę superbohaterów, a ich umiejętności świetnie wyglądałyby w ekranizacji ;) Na uwagę zasługuje też przesłanie historii - mówi ono, że w jedności tkwi siła człowieka, a razem można dokonać niemożliwego, potrzebny jest tylko charyzmatyczny dowódca ;)

"Ale cię teraz nienawidzę - mamrocze Kenji pod nosem. 
- Praktycznie niezwycięzona, w dupę jeża.
- Zazdrościsz? - szczerzę zęby w szerokim uśmiechu.
- Nie mogę na Ciebie patrzeć."

Wielki plus za mocne nakreślenie postaci Kenjiego, bez którego wiele rzeczy nie zdarzyłoby się. Kolejny plus to zakończenie, najważniejsze wątki zostają rozwiązane, a kontynuacja będzie odzierciedlać "świat po" ;) Będę cierpliwie czekać i mam nadzieję na rowinięcie historii związku Julii z ... pewnym człowiekiem.

Dla kogo
To pozycja obowiązkowa dla wielbicieli serii i stylu Tahereh Mafi. Ten tom nie rozczaruje również fanów dystopii i przeciwników ckliwych historii miłosnych. Polecam.

Ocena
"Dar Julii" oceniam na 4+