"Troje" Sarah Lotz - recenzja przedpremierowa
Dzisiaj mam dla Was niespodziankę - przedpremierową recenzję najgłośniejszej książki najbliższych tygodni. O czym mowa? O historii czterech katastrof lotniczych, które wstrząsnęły światem, burząc poczucie bezpieczeństwa wielu ludzi. O historii trojga ocalałych dzieci, które wyszły z wypadków niemal bez szwanku. O dziwnych wydarzeniach, które towarzyszą katastrofie i o tym, jak domysły i spekulacje mogą zmienić losy świata.
Poznajcie najmroczniejszą opowieść Sarah Lotz
"Troje" - premiera 22 maja 2014r.
Trzymam w ręku nietypową, złowrogo wyglądającą książkę, która przywodzi na myśl czarną skrzynkę samolotu. Wrażenie potęgują zabarwione na czarno grzbiety kartek i wyjątkowy ciężar papieru, z którego zrobiono niemal pięćsetstronicowy tom. Na okładce widnieją trzy krwawe ślady symbolizujące troje ocalałych dzieci, a ledwo dostrzegalny na czarnym tle samolot wywołuje gęsią skórkę... Myślę sobie, że oto wydawnictwo AKURAT oddaje w moje ręce idealny marketingowy produkt, który ma szansę stać się hitem. Czy moje przupuszczenia są słuszne? O tym za chwilę.
Fabuła
Nie będę Wam psuć niespodzianki, dlatego pozostawię niezmienioną notę wydawcy:
"Cztery katastrofy.
Troje ocalonych.
Przesłanie, które zmieni losy świata.
Czarny czwartek. Dzień, którego nie sposób zapomnieć. Dzień, w którym niemal równocześnie w czterech miejscach na świecie dochodzi do katastrof wielkich samolotów pasażerskich. Giną setki ludzi, przeżywa tylko czworo. Jedną z nich jest Pamela May Donald. Leżąc w pogorzelisku, wśród poskręcanych fragmentów kadłuba i zmasakrowanych szczątków współpasażerów, nagrywa na komórkę wiadomość, która wstrząśnie światem. Wkrótce potem umiera.
Zostaje ich tylko troje.
To dzieci, jakimś cudem prawie niedraśnięte, co nie znaczy, że niezmienione. Wokół nich i z nimi zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nie uchodzi to uwagi religijnych fanatyków na całym świecie. Pojawiają się domysły, podejrzenia i teorie. Niektóre intrygujące, inne fantastyczne, jeszcze inne groźne. Wreszcie komuś przychodzi do głowy myśl, że musi być jeszcze jeden ocalony. Jeszcze jedno cudowne dziecko. Rozpoczynają się poszukiwania, a raczej polowanie.
I wtedy świat zmienia się do końca."
źródło: LC
Opinia
Zachęcam Was do wycieczki 22 maja (dzień premiery) do najbliższej księgarni. Znajdziecie tam książkę pani Sarah Lotz, która nieźle namiesza w literackim światku. Powiem szczerze, że rozpoczynając lekturę dałam się nieźle wkręcić. Sama się dziwię, jak to się stało, że tak mocno wniknęłam w czytaną historię i UWIERZYŁAM we wszystko, co tam przeczytałam :)
Oglądacie czasami amerykańskie seriale bądź filmy dokumentalne? Z reguły składają się one z krótkich filmików, czasem kręconych telefonem komórkowym, wypowiedzi świadków zdarzeń i komentarza narratora. Książka "Troje" jest dla mnie takim właśnie reportażem: wyważonym, profersjonalnym, przekonującym i fascynującym. W środku tomu znajdziecie nietypową formę literacką: to książka... w książce, zbudowana z mnóstwa rozdziałów, sensownie pogrupowanych. Każdy z nich jest osobnym epizodem dotyczącym czterech katastrof samolotowych, które zdarzyły się w 2012 roku. Mamy tutaj między innymi zwierzenia ratownika medycznego, geologa patrolującego las i dziennikarki opisującej wydarzenia. Poznajemy przeżycia bliskich ofiar: kuzynki pierwszego chłopca, babci i chorego na Altzheimera dziadka drugiego chłopca, oraz wujka ocalałej dziewczynki. Poznajemy punkt widzenia duchownego, który w katastrofie widzi szansę na rozwój swojej "kariery" oraz poznajemy relację jego... kochanki. Jak widzicie, w powieści (o ile książkę można nazwać powieścią) wiele się dzieje, a ilość watków, faktów i zdarzeń przyprawia o zawrót głowy. Wszystkie epizody tworzą jedną spójną całość, choć każdy z nich rzuca inne światło na opisywane wydarzenia. Zadaniem czytelnika jest wyciągnięcie esencji ze skrawków informacji, które tu znajdziemy i odkrycie prawdy o katastrofie. A uwierzcie, prawda ta jest wstrząsająca i sprawiła, że musiałam zbierać szczękę z podłogi...
O co tak naprawdę chodzi? Jak to się stało, że cztery samoloty spadły tego sama dnia w różnych częściach świata? Czy kryje się za tym spisek rządowy, UFO czy może jest to zapowiedź apokalipsy? Dlaczego ocalałymi była trójka dzieci, które w dodatku zaczynają dziwnie się zachowywać? Przeczytajcie, myslę że będziecie tak zachwyceni jak ja ;)
Podsumowanie
"Troje" to historia, która podzieli Was, drodzy czytelnicy na oddanych wielbicieli książki Elspeth Martins (tak! Dobrze czytacie, na początku zaznaczyłam, że to książka w książce :) i sceptycznych krytyków. Wciągnie, zafascynuje i sprawi perwersyjną przyjemność odkrywania kulis tragedii. Chwyci Wasze serca i skłoni do reflekscji nad sensem ludzkiego istnienia. Niejednokrotnie będziecie się zastanawiać, co sprawiło, że daliście się tak zmanipulować i uwierzyliście w niemożliwe, a w trakcie lektury będziecie zgłębiać zasoby Internetu w poszukiwaniu szczegółów dotyczących Czarnego Czwartku. Poznacie siłę plotki i manipulowania faktami, zastanowicie się nad fenomenem przywódców społecznych i religijnych.
"Troje" Wami wstrząśnie, zmiesza i wprawi w osłupienie - ta książka musiała powstać, by otworzyć nam oczy i dać przesłanie, które zmieni losy świata ;)
"Troje" to historia, która podzieli Was, drodzy czytelnicy na oddanych wielbicieli książki Elspeth Martins (tak! Dobrze czytacie, na początku zaznaczyłam, że to książka w książce :) i sceptycznych krytyków. Wciągnie, zafascynuje i sprawi perwersyjną przyjemność odkrywania kulis tragedii. Chwyci Wasze serca i skłoni do reflekscji nad sensem ludzkiego istnienia. Niejednokrotnie będziecie się zastanawiać, co sprawiło, że daliście się tak zmanipulować i uwierzyliście w niemożliwe, a w trakcie lektury będziecie zgłębiać zasoby Internetu w poszukiwaniu szczegółów dotyczących Czarnego Czwartku. Poznacie siłę plotki i manipulowania faktami, zastanowicie się nad fenomenem przywódców społecznych i religijnych.
"Troje" Wami wstrząśnie, zmiesza i wprawi w osłupienie - ta książka musiała powstać, by otworzyć nam oczy i dać przesłanie, które zmieni losy świata ;)
Dla kogo
Nietypowości historii, jak i sposób jej przedstawienia czyni z "Trojga" książkę dla każdego. Coś dla siebie znajdą fani thrillerów i mocnych wrażeń, krwawych, plastycznych oraz budzących odrazę opisów miejsc masowej śmierci. Wielbiciele teorii spiskowych będą mogli wczuć się w rolę tropicieli sensacji i razem z bohaterami odkrywać tajemnicę, która jest sednem historii. Usatysfakcjonowani będą także wszyscy ci, którzy lubią poznawać tragiczne losy rodzin zmagających się z żałobą oraz wielbiciele romantycznych historii o młodych ludziach z trudem radzących sobie z traumą. Coś dla siebie znajdą także pasjonaci dokumentalnych reportaży i emocjonalnych relacji świadków katastrof. To książka dla mężczyzn, kobiet i starszej młodzieży - pod warunkiem posiadania mocnych nerwów i sporego dystansu do opisywanych wydarzeń.
Ocena
Moje wrażenia trudno zmierzyć, ponieważ z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Ta fantastyczna pozycja, będąca połaczeniem sensacji, kryminału i thrillera w moim odczuciu zasługuje na pełną 5.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Business&Culture oraz Wydawnictwu Akurat
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: