Dziewczyna w lustrze – Cecelia Ahern. Irlandzki prztyczek w polski nos.
"To była cena wolności"
Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Ceceli Ahern - najwyższy czas to zmienić ;) Wielki ukłon w stronę wydawnictwa Świat Książki, które zdecydowałao się wydać maleńki zbiór opowiadań autorki. "Dziewczyna w lustrze" to kwintesencja stylu Ahern, choć sam wydźwięk opowiadań mrozi krew w żyłach...
Pierwsze wrażenia
Maleńka książeczka w pięknej okładce zapowiada krótką chwilę przyjemności.
Fabuła
Nie będę się rozpisywać, zbytnie streszczenie odbierze Wam przyjemność ;) Powiem tylko, że dwa opowiadania, które są zawarte w zbiorze, naprawdę warto przeczytać.
„Dziewczyna w lustrze”
Niewidoma Ellie od zawsze zasłania wszystkie lustra, jej ukochana wnuczka Lila szanuje dziwactwo babci, lecz w dniu swojego ślubu, po raz pierwszy łamie zakaz staruszki i niestety musi ponieść okrutne konsekwencje...
„Maszyna wspomnień”
Pewien mężczyzna, ze złamanym sercem, tworzy maszynę, która pozwala zmienić przeszłość i modyfikować wspomnienia. Sądzi, że maszyna zapewni szczęście jemu i innym ludziom. Czy to jednak możliwe? Czy ingerencja we wspomnienia rozwiązuje problemy i przynosi ukojenie?
Opinia
Z reguły nie czytam opowiadań, krótkie formy pozostawiają mnie z pytaniami i wątpliwościami. Tak było także w tym przypadku, jednak tym razem nie miałam nic przeciwko ;) Autorka cudownie kreśli alternatywną rzeczywistość, a jej głowa jest pełna nieszablonowych pomysłów. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu Ahern i o ile "Pora na życie" zdobyła moje serce magią i optymizmem, o tyle zbiór opowiadań utwierdził mnie w przekonaniu, że to będzie moja kolejna ulubiona pisarka. Opowiadania mają mroczny, dość pesymistyczny klimat, jednak skłaniają do refleksji i pozostawiają w głowie wiele pytań. Szczególnie przypadło mi do gustu pierwsze z nich, bardzo żałuję, że jest tak krótkie i nie poznam dalszych losów Lily...
Drugie natomiast było dla mnie dość niezrozumiałe, wielokrotnie gubiłam wątek i musiałam jej przeczytać dwukrotnie, by w pełni docenić jego sens.
Jeśli ktoś z Was nie zna jeszcze twórczości pisarki, polecam tę pozycję i gwarantuję - zakochacie się ;) Ta krótka przygoda wzbudzi w Was ochotę na więcej. Ahern ma dwa oblicza i czuję, że jeszcze nie raz mnie (i Was) zaskoczy. Polecam!
Dla kogo
Dla każdego, kto nie boi się odrobiny magii i chciałby poczuć irlandzki prztyczek w polski nos ;)
Ocena
5+
Za cudowne chwile z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.